Kryminalni z Koluszek podczas czynności, które wykonywali do jednej z prowadzonych spraw zawitali do jednego z domów w Andrespolu. Nieoczekiwana wizyta policjantów zaskoczyła dwóch znajomych, którzy nie zdążyli posprzątać narkotyków ze stołu. Policjanci zatrzymali 34-latka i 28-latka. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty.
11 września 2019 roku kryminalni z Komendy Powiatowej Policji powiatu łódzkiego wschodniego podczas prowadzonych czynności do jednej ze spraw przyjechali do 34-letniego mieszkańca Andrespola. Nikt nie otwierał drzwi policjantom, dlatego postanowili poczekać przed posesją i poobserwować dom. Po kilkudziesięciu minutach podjechał samochód, z którego wysiadło dwóch mężczyzn. Jeden z nich to 34-latek, na którego czekali kryminalni. Poinformowali go o celu wizyty i razem z nim i jego 28-letnim znajomym weszli do domu.
Okazało się, że mężczyźni nie zdążyli posprzątać przed wizytą mundurowych. Policjanci podczas prowadzonego przeszukania znaleźli w salonie na stole marihuanę, dodatkowo rozsypane resztki narkotyków na stole, wagę elektroniczną i dwa młynki do suszu. Natomiast w portfelu, który leżał na kominku, mężczyźni ukrywali amfetaminę.
28-letni mieszkaniec Andrespola, który odwiedził 34-latka tłumaczył się, że nie zdążył posprzątać marihuany ze stołu. Mężczyźni zostali zatrzymani. 28-latek usłyszał zarzut posiadania blisko 4 gramów środków odurzających, natomiast 34-latek blisko 4 gramów amfetaminy. Grozi im do 3 lat pozbawienia wolności.